Taylor Swift nie ukrywa komu służy, wręcz przeciwnie, a podczas koncertów odprawia rytuały – satanistyczną magię i rzucanie zaklęć. Wkrótce na koncertach w Polsce… Kabała zawsze wykorzystuje niewolników kontrolowanych umysłem, takich jak Taylor Swift, Britney Spears, Miley Cyrus, Lady Gaga i wiele innych, aby wpływać na umysły Waszych dzieci. Cały przemysł muzyczny i Hollywood to czyste satanistyczne brudy. To jest prawdziwe nawet się już nie ukrywają. Chrońcie swoje dzieci
Taylor Swift „przyciąga demoniczne siły” na swoje koncerty, ostrzega egzorcysta. Dowiedz się, dlaczego radził nie brać udziału w jej koncertach na żywo.
W czasie, gdy ikona popu Taylor Swift bije kolejne rekordy popularności, egzorcysta ostrzegł, że może ona przypadkowo przywoływać demony, wykonując „czary” podczas swoich rekordowych koncertów. Gdy 34-letnia piosenkarka i autorka tekstów oraz jej tancerze ubierają się w czarne peleryny i wykonują taniec otoczony kulami podczas wykonywania jej przeboju „Willow”, pojawiają się pytania. Ojciec Dan Reehil, który również odprawia egzorcyzmy, oskarżył piosenkarkę o „czary”.
Reehil wyraża zaniepokojenie
Reehil wyraził obawę, że segment koncertowy może duchowo zagrozić fanom i całemu światu. W rozmowie z „Daily Star” powiedział: „Nawet jeśli jej intencją nie było praktykowanie żadnych czarów ani zaklęć, prawdopodobnie przyciąga na swoje koncerty wiele demonów”.
Obawy o fanów Taylor Swift
Wyraził obawy o fanów Taylor Swift, z których większość składa się z młodych dziewcząt, od dzieci po nastolatki. Powiedział, że mogą one być narażone na „niebezpieczeństwo” podczas jednego z koncertów Taylor na żywo.
Ojciec Reehil powiedział dalej: „W tym może leżeć problem, ponieważ wtedy masz te małe dziewczynki, które dosłownie czczą [Taylor Swift], a teraz stawiają się w sytuacji, w której mogą zostać zaatakowane przez siły demoniczne”.
„Pomiń osobiste występy Taylor Swift”
Reehil wezwał fanów do zastanowienia się dwa razy przed pójściem na jeden z wyprzedanych koncertów piosenkarki. Poradził im, aby całkowicie „pominęli” osobiste występy Taylor.
Popowa diva została zauważona na meczach Kansas City Chiefs, by wspierać swojego nowego ukochanego Travisa Kelce. Para była nawet widziana podczas wspólnego przytulania, gdy piłka spadła w Sylwestra. Fani Swift licznie zgromadzili się na meczach futbolu amerykańskiego. Wielu z nich kupiło bilety, aby zobaczyć gwiazdę na żywo – w tym niedawno wydaną Gypsy Rose Blanchard.
https://pch24.pl/satanistyczne-motywy-w-muzyce-taylor-swift-egzorcysta-i-kolega-po-fachu-ostrzegaja
—-
Shane Lynch z Boyzone oskarża Taylor Swift o odprawianie demonicznych rytuałów na koncertach
„Ale dla wielu ludzi to po prostu sztuka i niestety ludzie tak to postrzegają” – powiedział irlandzki piosenkarz
Były członek zespołu Boyzone, Shane Lynch, oskarżył Taylor Swift o umieszczanie w swojej muzyce złych przesłań i odprawianie satanistycznych rytuałów podczas swoich koncertów.
47-letni irlandzki wokalista i nowo nawrócony chrześcijanin wysunął te twierdzenia w nowym wywiadzie dla irlandzkiej gazety Sunday World
„Myślę, że kiedy patrzysz na wielu artystów, wiele z ich występów scenicznych to satanistyczne rytuały na żywo przed 20 000 ludzi, których nie zdają sobie sprawy i nie rozpoznają” – powiedział. „Zobaczysz wiele kapturów, masek i ceremonii ognia”.
Lynch kontynuował: „Nawet Taylor Swift – jedna z największych artystek na świecie – oglądasz jeden z jej programów i ona ma dwa lub trzy różne demoniczne rytuały związane z pentagramami na ziemi i różnymi rzeczami na jej scenie.
„Ale dla wielu ludzi to po prostu sztuka i niestety tak to ludzie postrzegają”.
Wyjaśnił, że z tego powodu zrezygnował ze słuchania kilku gatunków muzyki, w tym hip-hopu.
„Jeśli chodzi o dużą część muzyki, która jest obecnie dostępna – bardziej hiphopową – jest w niej wiele ukrytych szatańskich [obrazów] i wiele zła, łącznie z bity. To bardzo realne” – nalegał. „Muzyka przywiązuje się do twoich emocji. Ma to związek z twoim duchem i tym, jak się czujesz.”
Niedawne komentarze Lyncha są podobne do tych, które poczynił podczas zeszłorocznego wystąpienia w podcaście Premier Christian Radio. Nazwał wówczas Beyoncé i Sama Smitha „tak demonicznymi, że aż niewiarygodnymi”.
„The Independent” skontaktował się z przedstawicielem Swift w celu uzyskania komentarza.
Na początku tego miesiąca piosenkarka „Anti-Hero”, która obecnie kończy australijską część swojej niezwykle udanej trasy koncertowej Eras, zyskała ogromną popularność dzięki pokazaniu gestu dłoni, który niektórzy zinterpretowali jako „znak rogów” – symbol satanistyczny.
Tymczasem w marcu ubiegłego roku artystka Tailah Scroggins, ponownie opublikowała na TikToku wideo przedstawiające fragmenty koncertu Swift, w którym gwiazda popu odtworzyła sceny z jej teledysku „Willow”.
W filmie z 2021 r. Swift i jej rezerwowe tancerki są widoczne w płaszczach, gdy tańczą wokół ogniska w zaśnieżonym lesie.
„Tak bardzo zmęczona satanistycznymi obrazami wciskanymi nam w twarz” – Scroggins podpisała post. „To nie jest normalne, fajne ani urocze. To demoniczne.”
Lynch, ojciec dwójki dzieci i zdeklarowany chrześcijanin, przestrzegł, że pewna muzyka jest szkodliwa dla ogółu społeczeństwa, a zwłaszcza dla dzieci.
„To w stu procentach ma wpływ na społeczeństwo. Myślę, że nasze społeczeństwo nigdy nie było gorsze pod wieloma względami, a wszystko zaczyna się od naszych dzieci” – powiedział.
„Od samego początku to uderza w nasze dzieci, aby odwróciły się od wszystkiego, co Boże, od wszystkiego, co jest kontrolowane i zdyscyplinowane. Nie bez powodu robi się tam coraz bardziej dziko. … Muzyka jest niebezpieczna.”
Zaskakującym obrotem wydarzeń Taylor Swift, znana z milczenia w sprawach politycznych przez większość swojej kariery, znalazła się w centrum kontrowersji po wejściu na arenę polityczną, aby wspierać postępowe sprawy.
Ten nowo odkryty aktywizm wzbudził gniew części konserwatystów, a jedna z prominentnych postaci, Hank Kunneman, oskarżył zdobywcę nagrody Grammy piosenkarza o promowanie satanizmu i sugerowanie powiązań z farmaceutycznym gigantem Pfizer.
Hank Kunneman, wybitny zwolennik ruchu MAGA, ze zdziwieniem stwierdził, że Swift podczas jej koncertów brała udział w satanistycznych rytuałach i czarach, sugerując jednocześnie, że może istnieć powiązanie między nią a firmą Pfizer.
Taylor Swift to jedna z największych gwiazd muzyki pop. Jej koncerty i piosenki biją rekordy popularności. Piękna piosenkarka jest też znana z wielu głośnych romansów, ostatnio w Stanach Zjednoczonych wiele mówi się o jej związku z zawodnikiem futbolu amerykańskiego Travisem Kelcem z drużyny Kansas City Chiefs. Plotki o tym, że tak naprawdę Taylor Swift woli kobiety, pojawiały się od czasu do czasu w mediach społecznościowych, ale nigdy żadna gazeta nie podjęła wprost tego tematu. Aż do teraz. Fani gwiazdy muzyki pop przecierają oczy ze zdumienia. Dziennikarka „The New York Times” niespodziewanie popełniła tekst, w którym twierdzi, że gwiazda tak naprawdę może ukrywać swoją prawdziwą orientację seksualną. Na gazetę spadła lawina krytyki za wtykanie nosa w nie swoje sprawy. „Ze względu na jej ogromny sukces w tym momencie w etyce ludzkiej pojawiła się luka w kształcie Taylor Swift” – powiedziała CNN osoba bliska całej sytuacji, która poprosiła o anonimowość. „Wydaje się, że nie ma granicy, której niektórzy dziennikarze nie przekroczą, pisząc o Taylor, niezależnie od tego, jak bardzo jest to napastliwe, nieprawdziwe i niewłaściwe – a wszystko to pod ochronną zasłoną „opinii”” – dodała ta osoba. W innych mediach, takich jak chociażby „New York Post”, dziennikarze krytykują autorkę artykułu o Taylor Swfit. A jakie Anna Marks, bo tak nazywa się osoba, która włożyła ten kij w mrowisko, ma argumenty na poparcie swojej tezy? Bardzo wątłe. Przypomina, że Taylor Swift często zakłada tęczowe sukienki czy spinki do włosów, otwarcie wspiera społeczność LGBT. Sama Swift mówiła niegdyś, że świadomie wspiera takie osoby, ale „sama od nich nie należy”
Taylor Swift i Miley Cyrus na czele rewolucji. Homoideologia, aborcja i wyszydzanie dziewictwa
W swoich najnowszych produkcjach, popularne amerykańskie piosenkarki wyraźnie opowiedziały się po stronie obyczajowej rewolucji. Taylor Swift w swoim „You Need To Calm Down” przyklaskuje dyktaturze LGBT oraz wzywa do podpisania petycji wprowadzającej „prawa równościowe”. Miley Cyrus w utworze „Mother’s Daughter” promuje aborcję i wyszydza dziewictwo określając je mianem konstruktu społecznego.
Była gwiazda Disney’a, MIley Cyrus przyzwyczaiła nas już do wyuzdanych o ociekających seksualnością teledysków. W swoim najnowszym utworze idzie jednak o krok dalej. Oprócz znanej z wcześniejszych produkcji nachalnej seksualizacji, dodaje treści o charakterze społecznym. „Mother’s Daughter” jest feministycznym manifestem. Cyrus pod pozorem „prawa do decydowania o własnym ciele” promuje aborcję oraz uderza w wynikające z chrześcijaństwa argumenty.
„Dziewictwo to konstrukt społeczny”, „grzech istnieje tylko w twoich oczach” czy „bohaterstwo ciała” to tylko niektóre z haseł prezentowanych w oficjalnym teledysku. Ponadto, refren zaczyna się od słów „nie zadzieraj z moją wolnością” (ocenzurowana wersja; w oryginale don’f f*** with my freedom), będący przewodnim hasłem środowisk LGBT i feministek.
Cały teledysk zobrazowany w czerwonym świetle, ociekający wyuzdaniem i w pewnych momentach obrzydliwością przywołuje wręcz piekielne skojarzenia. „Don’t f*** with my freedom” to także hasło kampanii reklamowej artystki, która zbiera pieniądze na działalność aborcyjnego konglomeratu Planned Parenthood.
Z kolei pochodząca z Pensywlanii Taylor Swift włączyła się w promocję dyktatu LGBT. Oprócz promującego grzeszne praktyki teledysku, piosenkarka prowadzi zbiórkę podpisów pod inicjatywą „Equality Act” (ang. prawo równościowe), mającym zakończyć rzekomą dyskryminację osób LGBT.
W teledysku do utworu „You Need to Calm Down” (ang. musisz się uspokoić) w pozytywny sposób ukazane są osoby epatujące homoseksualnymi skłonnościami, transi czy feministki. W stereotypowy sposób ukazane są osoby wyrażające swój sprzeciw wobec takich praktyk, jako tzw. rednecks (pejoratywne określenie osób z klasy średniej pochodzących z południowych stanów USA; najbliższe polskie określenie – wieśniaki).
W teledysku przedsatwiono barwne, kolorowe i wesołe osiedle zamieszkane przez osoby LGBT; mamy ukazaną ceremonię pseudomałżeństwa homoseksualnego czy wybory miss osoby transpłciowej. W teledysku oprócz Taylor Swift występują także liczni przedstawiciele świata amerykańskiego świata rozrywki; Ellen DeGeneres, Katy Perry czy Ryan Reynolds.
W kontraście do „wesołego świata” występują amerykańscy redneck’s we flanelowych koszulach, brudni i zarośnięci. Krzycząc i protestując trzymają w rękach transparenty „Adam i Ewa nie równa się Adam i Steve”, „homoseksualizm to grzech”, „piekło” czy przekreślona tęcza. Zastanawiające, że Swift opowiadając się za rzekomo dyskryminowaną grupą, używa w swoim teledysku negatywnego stereotypu mającego wywołać niechęć odbiorców – i kto tu kogo dyskryminuje?
Amerykańska piosenkarka zaangażowała się także politycznie. Na samym końcu pokazana jest plansza z wezwaniem do podpisywania petycji wzywającej do wprowadzenia „Equality Act”, mającego przeciwstawić się rzekomej dyskryminacji, z jaką spotykają się osoby LGBT. W decyzji artystki dostrzegamy także presję, jaką na świat rozrywki wywiera agresywne środowisko. Sama piosenkarka przyznaje, że zdecydowała się na nagranie utworu, gdyż otrzymywała coraz wiecej zarzutów o brak zaangażowania w tych kwestiach.
————
Taylor Swift: jestem chrześcijanką. Popieram aborcję
Popularnej wokalistce wydaje się, że może być chrześcijanką i wspierać zabijanie nienarodzonych dzieci w ramach aborcji.
W nowym dokumencie Netflixa o życiu Taylor Swift, „Miss Americana”, piosenkarka podkreśla, że jest chrześcijanką. To wszystko mimo postawy otwarcie wspierającej zabijanie nienarodzonych dzieci i legalizację grzechu sodomskiego w ramach tzw. małżeństw jednopłciowych.
W jednej ze scen Swift próbuje wyjaśnić, dlaczego w wyborach w 2018 r. oficjalnie poparła Demokratę Phila Bredesena, a nie republikańską kandydatkę pro -life Marshę Blackburn. „To była sytuacja, w której z ludzkiego punktu widzenia i z tego, co podpowiadał mi mój moralny kompas, wiedziałem, że mam rację i naprawdę nie przejmowałem się konsekwencjami” – powiedziała Swift.
„[Aborcja – red.] To naprawdę podstawowe prawo człowieka (…) nie mogę już oglądać ani jednego spotu Marshy Blackburn ukrywającej niechęć do tego prawa za fasadą chrześcijańskich wartości z Tennessee” – przyznała. „To nie są chrześcijańskie wartości z Tennessee. Mieszkam w Tennessee. Jestem chrześcijanką. Nie o to nam chodzi” – podkreśliła.
Celebrytka od kilku lat coraz częściej mówi o swoich przekonaniach politycznych. W sierpniu powiedziała The Guardian, że popiera legalizację aborcji. „Oczywiście jestem pro-choice” – powiedziała Swift. Rok wcześniej poparła Demokratę Phila Bredesena w wyścigu do Senatu Tennessee, ponownie przeciwko Marshy Blackburn, wiodącej postaci ruchu pro-life z Tennessee.
Swift (ur. 1989 r.) jest jedną z najlepiej sprzedających się artystek na całym świecie, mając na swoim koncie więcej niż 50 mln sprzedanych albumów i 150 mln singli. Jest też zwyciężczynią jedenastu nagród Grammy, jednej statuetki Emmy oraz dwudziestu trzech statuetek Billboard Music Awards. W 2010, 2015 i 2019 roku znalazła się ona na liście 100 najbardziej wpływowych ludzi tygodnika Time, a także najlepiej zarabiających artystek, „100 najsilniejszych kobiet” i 100 celebrytów i celebrytek magazynu Forbes.
https://pch24.pl/taylor-swift-jestem-chrzescijanka-popieram-aborcje
Redakcja BIALA INFO stanowczo odradza Czytelniczkom/Czytelnikom udziału w koncertach tej pseudo-artystki, które odbędą się – NIESTETY – w Polsce 1.2.3 sierpnia br.
Taylor Swift zagra w Polsce 1 sierpnia. Rafał Ziemkiewicz: to nie przypadek